Reklamy

Akcja jest odpowiedzią na bierność polskich władz wobec cierpienia nastolatków LGBTQ+wczoraj samobójstwo popełniła zaszczuta nastolatka z Kozienic.

Nieznani sprawcy umieścili na gmachu Ministerstwa Edukacji Narodowej imiona Dominik, Michał, Kacper, Zuzia, Wiktor, Milo. To drobny wyimek nastolatków, które wybrały tragiczny koniec zamiast szykan, dyskryminacji i opresji, jakie spotykały je w polskiej szkole i w internecie. Według wielu badań, młodzież LGBTQ+ wielokrotnie częściej myśli o samobójstwie i zmaga się z depresją, niż ich heterorówieśnicy. Polska psychiatria dziecięca leży na deskach, rozebrana kolejnymi deformami i brakiem finansowania. Homofobia stała się głównym językiem partii rządzących. Czy zatem minister Dariusz Piontkowski zrozumiał, dlaczego napisy pojawiły się na budynku i uderzył się w pierś, zapowiadając głęboką przebudowę siatki wsparcia dla młodzieży w tarapatach?

Oczywiście, że nie. – To nie był akt desperacji, tylko zaplanowana akcja wandali. Mamy nadzieję, że policja jak najszybciej złapie tych wandali, a sąd ich przykładnie ukarze tak, aby kolejni barbarzyńcy nie niszczyli budynków zabytkowych, o szczególnym miejscu w naszej tradycji – usłyszeliśmy z ust urzędnika. Ciekawa perspektywa: homofobia nie jest barbarzyństwem, ale malowanie po martwym betonie już tak. Słowem nie zająknął się o ofiarach homofobii, ani o stanie wsparcia psychologicznego dla dzieci w szkołach. Powiedzielibyśmy, że dobrze, że ten człowiek o wyglądzie i moralności upiornego zombie odchodzi ze stanowiska, ale jeśli wierzyć plotkom, jego następca może być o wiele gorszy…

 

Jeśli borykasz się z kłopotami lub znasz kogoś takiego, polecamy te adresy:

Telefon zaufania do Lambda Warszawa: 22 628 52 22

Ogólnopolski telefon dla ofiar przemocy w rodzinie “Niebieska Linia”: 800 12 00 02 (czynny całą dobę)

Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111

Grupa psychologiczna KPH: bezpieczniej@kph.org.pl

WIĘCEJ